Sankey: SEC i Big Ten mają „różne poglądy” na temat CFP

Dan Orlovsky omawia najlepsze drużyny futbolu akademickiego przed sezonem CFB 2025. (0:55)
ATLANTA -- W obliczu zbliżającego się 1 grudnia terminu ustalenia formatu rozgrywek College Football Playoff w 2026 r. i kolejnych latach, komisarz SEC Greg Sankey powtórzył, że istnieje możliwość utrzymania liczby drużyn na poziomie 12, jeśli jego liga i Big Ten nie będą mogły dojść do porozumienia co do tego, który model będzie najlepszy.
Sankey powiedział, że on i komisarz Big Ten, Tony Petitti, rozmawiali przez cztery z pięciu dni w zeszłym tygodniu i uznali „inne stanowisko” SEC wyrażone podczas wiosennych spotkań w Destin na Florydzie. Chociaż Big Ten preferuje model, który nagradza konferencje gwarantowanymi miejscami i meczami play-in, które je ustalają, trenerzy SEC ostatnio stwierdzili, że wolą format 16 drużyn, obejmujący pięciu najwyżej notowanych mistrzów konferencji i 11 kandydatów z całego świata.
„Konferencja Big Ten ma inne zdanie” – powiedział Sankey po swoim przemówieniu otwierającym pierwszy dzień konferencji prasowej SEC w Galerii Sław Futbolu Uniwersyteckiego. „W porządku. Mamy 12 drużyn w play-offach i pięciu mistrzów konferencji. To może pozostać, jeśli nie dojdziemy do porozumienia”.
Zanim w marcu 2024 roku dziewięciu komisarzy FBS i kierownictwo Notre Dame zawarli nową umowę dotyczącą praw medialnych z ESPN, musieli najpierw podpisać memorandum o porozumieniu, które w ogólnym zarysie określało, jak będzie wyglądać kolejny kontrakt. Sankey powiedział, że dokument daje Big Ten i SEC większość kontroli nad przyszłym formatem play-offów. Niektórzy prywatnie kwestionują tę umowę, ale Sankey podkreślił rolę, jaką Big Ten i SEC odgrywają w tym spotkaniu.
„Chyba że zamierzacie zerwać porozumienie – co być może inni ludzie chcą zrobić ze względu na obawy dotyczące uprawnień decyzyjnych” – powiedział Sankey – „ale bardzo jasno wynika z tego memorandum o porozumieniu, że [uprawnienia] przyznane są połączonej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) i Big Ten, ostatecznie musimy korzystać z tych uprawnień z wielką mądrością i rozwagą”.
Nie oznacza to jednak, że się zgodzą.
„Myślę, że istnieje takie przekonanie, że musi nastąpić jakiś magiczny moment, że coś musi się wydarzyć w związku z ekspansją i musi to zostać wymuszone” – powiedział Sankey. „Kiedy dostajesz upoważnienie, chcesz z niego korzystać odpowiedzialnie. Myślę, że obaj jesteśmy na to gotowi. ... Nie potrzebujemy jednomyślności, a jeśli nie, to ostatecznie pewien poziom upoważnienia zostanie przyznany Big Ten i SEC razem. Ale to nie wszystko. Nie chodzi o to, żeby po prostu się pojawić, uderzyć pięścią i coś się stało. Mam nadzieję, że tego typu narracja da się ograniczyć, ale będziemy dalej rozmawiać”.
SEC będzie również kontynuować rozmowy na temat harmonogramu na 2026 rok i ewentualnego przejścia z ośmiu do dziewięciu meczów ligowych – co również jest kluczowym elementem dyskusji w ramach CFP, ponieważ wiele źródeł w Big Ten twierdzi, że nie rozważy modelu 5+11, dopóki zarówno SEC, jak i ACC nie przejdą do dziewięciu meczów ligowych. Sankey powiedział, że każda drużyna w SEC rozegrała co najmniej dziewięć meczów z przeciwnikami z Power, a kilka rozegrało 10 z dwunastu meczów z przeciwnikami z Power. To samo będzie miało miejsce jesienią.
„Nie sądzę, żeby ktokolwiek chciał zamienić swój terminarz konferencyjny i jego przeciwników na przeciwników, z którymi grają drużyny z Konferencji Południowo-Wschodniej w naszym terminarzu konferencyjnym, niezależnie od tego, czy jest ich osiem, czy dziewięć” – powiedział Sankey. „Tutaj panuje wyjątkowa dyscyplina”.
Sankey powiedział, że gdy tylko podejmą decyzję w sprawie harmonogramu, biuro konferencji będzie „w zasadzie gotowe do działania”.
„To nie potrwa długo” – powiedział Sankey. „Musimy podjąć decyzje dotyczące sezonu 2026 i dostosować się do nich, jeśli chcemy rozegrać dziewięć meczów, a niektóre mecze trzeba będzie odwołać lub przełożyć, a jeśli pozostaniemy przy ośmiu, to prawdopodobnie będzie to nieco łatwiejsze pod względem logistycznym”.
Sankey poruszył w poniedziałek szeroki zakres tematów, mówiąc, że jego zdaniem sport akademicki nie przeszedł w ciągu ostatnich 100 lat aż tak wielkich zmian, jakie zachodzą teraz.
„Powiedzmy sobie jasno” – powiedział – „z mojej perspektywy sport akademicki nie jest zepsuty. Jest pod presją. Jest obciążony”.
Ponieważ ugoda Izby Reprezentantów zaczyna nakładać nowe obciążenie finansowe na kampusy, Sankey powiedział, że SEC rozważała również „pomysły na zewnętrzne finansowanie” jeszcze w zeszłym tygodniu. Dodał, że stanowisko SEC w sprawie kapitału prywatnego nie uległo zmianie i nie jest to obecnie właściwy krok dla ligi.
„Od około 2,5, 3 lat współpracujemy z bankami, funduszami private equity i venture capital” – powiedział. „Można to ująć w kilku słowach, kapitał prywatny to kolejne, które się pojawia. To nie był dla nas właściwy kierunek. Nie widzieliśmy jeszcze koncepcji, która się sprawdza. To nie znaczy, że nie będziemy rozważać możliwości. Jeśli pojawią się możliwości obopólnych korzyści, wzbudziłyby one nasze zainteresowanie, ale koncepcja rzucania się na coś tylko dlatego, że jest tam pula pieniędzy, wydaje się nietrafiona. Po prostu przyjmujemy propozycje, gdzie nie ma jasności co do tego, co się stanie, jeśli nie spełnimy naszych ambitnych oczekiwań, co wtedy pozostanie? To są rzeczy, które wciąż mocno ciążą nam na sercu”.
espn